-

IanThomas

W kwestii utraty obiektywizmu

Informacja o wymianie redaktorów naczelnych opiniotwórczych gazet i agencji prasowych USA (https://www.pch24.pl/la-times--washington-post--reuters-zmieniaja-naczelnych--anachroniczne-pojecie-obiektywizmu,82660,i.html)

wymaga szerokiego omówienia z racji dalekosiężnych skutków nie tylko dla Amerykanów, lecz także dla nas. Rzecz ujął już w swojej notce sprzed paru dni Gabriel (Anachroniczne pojęcie obiektywizmu). Osobiście chciałem jednak dodać do spostrzeżeń naszego gospodarza garść własnych skojarzeń. A wiążą się one z czytaną właśnie książką Chantal Delsol “Nienawiść do Świata”. Znajdujemy się oto w momencie osiowym, w którym dzieło emancypacji człowieka z wszelkich krępujących go więzów społecznych wchodzi w nową fazę. Zmiany w mediach nie zapoczątkowały tego procesu, są jednak jego częścią. Taką samą jaką był i jest ruch Black Lives Matter. To nie o zanegowanie obiektywizmu chodzi,  jak to ujął autor tekstu w PCH24 ((przynajmniej nie tylko), lecz o zanegowanie historii i cywilizacji. Chodzi z grubsza o to, aby z dyskusji toczącej się w przestrzeni publicznej zniknęły informacje i wartości sprzeczne z nowym dogmatem. Niemalże w tym samym czasie co news o zmianach w mediach w prasie amerykańskiej, pojawiła się wiadomość o wyborze ławy przysięgłych do procesu policjanta oskarżonego o zamordowanie Floyda, od którego to wydarzenia niedługo będzie się datować nastanie nowej ery w dziejach Ameryki i świata. Policjant nie jest oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci- zarzuca mu się morderstwo i zabójstwo. Osoby zaangażowane w wybór ławy przysięgłych mają problem, albowiem poszukując obiektywnych ławników, muszą  znaleźć osoby które teoretycznie nie mają wyrobionej opinii na temat wydarzeń sprzed roku. Potencjalni kandydaci muszą więc wypełniać liczącą 14 stron ankietę, która ma pomóc określić ich stosunek do policji i ruchu BLM. Nie można mieć wątpliwości, że w całym tym procesie nie chodzi o obiektywizm, albowiem zarówno  tzw opinia publiczna jak i system sądowy uznały policjanta za winnego (świadczy o tym kategoria zarzucanych mu czynów) lecz o to, żeby instytucje sądowe stanu Minnesota postarały się o dobry serial sądowy, który tak uwielbia amerykańska publika. Obiektywizm w wyborze ławy przysięgłych jest wskazany, ale w dopuszczalnych, ściśle określonych granicach. Tak samo czytelnych dla wszystkich, jak to, że informacje o plądrowaniu i paleniu sklepów w amerykańskich miastach nie mogą przysłaniać elementarnej prawdy, o zamordowanym przez białego policjanta czarnoskórym George’u Floydzie. Antycywilizacyjny wymiar ruchu BLM jest oczywisty dla każdego z nas, kto śledził wydarzenia w USA. Jego integralną częścią było obalanie pomników postaci historycznych, które choćby w najmniejszym stopniu można oskarżyć o rasizm. W Wielkiej Brytanii wzywano nawet do obalenia pomników Winstona Churchilla. Tego rodzaju ahistorycyzm nie bierze się znikąd. W podręcznikach do historii w państwach anglosaskich już dawno nauczanie historii przestało polegać na chronologicznym omawianiu wydarzeń i postaci. Zamiast tego uczniowie (dotyczy to także starszych roczników) uczą się o zjawiskach: niewolnictwie, feudalizmie, rasizmie i holokauście. W oderwaniu od faktów historycznych i ich kontekstów nauka ta służy umacnianiu dogmatów o opresyjnym charakterze cywilizacji wzniesionej na fundamentach judeochrześcijańskich. Obrona tychże fundamentów rodzi oskarżenia o obskurantyzm, które na razie pozostają bez dalszych konsekwencji ale wraz z wejściem w nowy etap dziejów spotkają się ze stosownymi działaniami administracyjnymi, a potem z całym arsenałem represji fizycznych. Nie ma bowiem wątpliwości, że hasło Saint-Justa o braku wolności dla wrogów wolności nie zostało zapomniane. Utopia nowego człowieka może bowiem z lubością powoływać się na okrucieństwo dawnych autokratów, aby odbierać  jakikolwiek legitymizm wyznawanych przez nich zasadom, jednakże w służbie “ekologicznej ponowoczesności” oraz w imię zacierania różnic pomiędzy kobietą a mężczyzną, naturą i kulturą, tym co ludzkie i tym co zwierzęce, utopia rości sobie prawo do wszelkich działań, w tym także i do przemocy (patrz ruch BLM czy też Strajk Kobiet).

Jak pisał Gabriel, Królestwo Jerozolimskie upadło w rok po śmierci Wilhelma z Tyru. Zajrzałem do notki na Wiki aby dowiedzieć się coś więcej o tym kronikarzu Ziemi Świętej. Okazuje się, że zdaniem redaktorów wikipedii  (przynajmniej wersji angielskojęzycznej) Wilhelm zmarł w biedzie, a wszelkie sugestie o jego ekskomunice i otruciu są niepotwierdzone i były rozpowszechniane przez jego francuskich “kontynuatorów”.  Oczywiście źródła, które mogłyby rzucić trochę światła na wydarzenia sprzed ponad 800 lat, zaginęły. 

Obawiam się, że dla nas, żyjących w epoce ponowoczesnej, epoce “chmur danych”, poczty elektronicznej, zdigitalizowanych zbiorów bibliotecznych, to co wydarzyło się rok albo dwa lata temu będzie jeszcze mniej dostępne, niż prawdziwe dzieje upadku Królestwa Jerozolimskiego. 



tagi: usa  blm 

IanThomas
16 marca 2021 17:00
35     2333    10 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

gabriel-maciejewski @IanThomas
16 marca 2021 17:17

Tak napisali? Że zmarł w biedzie? Chcieli zrobić z królestwa lenno Plantagenetów i to byla przyczyna katastrofy. Co za bieda. A francuska wiki otwarcie pisze, że kopiuje notki z angielskiej

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @IanThomas
16 marca 2021 17:26

Powołuja się na ustalenia Edbury "Propaganda i frakcjie w Królestwie Jerozolimy" oraz na jeszcze jedno opracowanie tego autora. Z grubsza wygląda na to, że jego publikację służą "wyczyszczeniu" przedpola. Za wiki:

Wilhelm pozostał arcybiskupem Tyru i kanclerzem królestwa, ale szczegóły jego życia w tym czasie są niejasne. Kontynuatorzy z XIII wieku twierdzą, że Herakliusz ekskomunikował Wilhelma w 1183 roku, ale nie wiadomo, dlaczego Herakliusz miałby to zrobić. Twierdzą również, że Wilhelm udał się do Rzymu, aby zaapelować do papieża, gdzie Herakliusz go otruł. Według Petera Edbury'ego i Johna Rowe'a życie w biedzie (obscurity ) Williama w tych latach pokazuje, że nie odegrał on dużej roli politycznej, ale skoncentrował się na sprawach kościelnych i pisaniu swojej historii. Historia jego ekskomuniki i mało prawdopodobny szczegół, że został otruty, były prawdopodobnie wymysłem kontynuatorów starofrancuskich.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @IanThomas 16 marca 2021 17:26
16 marca 2021 17:36

Nie wiadomo dlaczego Herakliusz chciał otruć Wilhelma?!!!! Przeczytaj czyim lennikiem była rodzina de Courtenay...To są zwykłe chamy. Nie można z nimi gadać. 

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @IanThomas
16 marca 2021 17:47

Chodzi Ci o tę rodzinę de Courteney z której wywodziła się matka Baldwina IV i którego potomkiem był Hugh Courteney, 18 książę Devonu?

zaloguj się by móc komentować


IanThomas @gabriel-maciejewski 16 marca 2021 17:50
16 marca 2021 17:59

Na ten temat angielska wiki milczy. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @IanThomas 16 marca 2021 17:59
16 marca 2021 18:01

Tak, jak napisałem wyżej. Młodsza gałąź rodziny składała hołd Anglii, nie wiem jakie były przyczyny mianowania Wilhelma wychowawcą króla Baldwina, ale jego odsunięcie wynika wprost z tego, że Baldwin się znarowił i trzeba go było utemperować. 

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @IanThomas
16 marca 2021 18:24

Wilhelm został wychowawcą Baldwina za panowania jego ojca, Amalrica, którego żoną była Agnes de Courteney. Wilhelm miał odkryć, że następca tronu jest trędowaty. To musiało być brane pod uwagę, albowiem przyszły król nie mógł być ojcem następcy tronu. Co ciekawe Amalric zlecił Wilhelmowi nie tylko wychowanie syna lecz również spisanie kroniki Królestwa. 

Znamienne że wśród zaginionych dzieł Wilhelma znajduje się historia państw arabskich od czasów Mohameta oraz kronika Soboru Laterańskiego III. Sobór ten nie tylko potępił katarów ale również wprowadził zasady które miały uniemożliwić przyszłe schizmy (prawo wyboru papieża otrzymali kardynałowie).

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @IanThomas
16 marca 2021 19:04

"nauka ta służy umacnianiu dogmatów o opresyjnym charakterze cywilizacji wzniesionej na fundamentach judeochrześcijańskich."

"Fundamenty judeochrześcijańskie" to świetny przykład na oksymoron. Choć chrześcijaństwo i judaizm w odniesieniu do osiągnięć cywilizacyjnych swoich wyznawców mają jakieś  wspólne elementy (zwłaszcza w Polsce) - ale w rzeczywistości istniały obok siebie przez stulecia zupełnie do siebie nieprzystając. To właśnie - brak w kulturze żydowskiej uniwersalizmu tak dominujacego w chrześcijaństwie ale jakże chętnie stosowanego w odniesieniu do ocych etnicznie zbiorowości, oraz przekonanie o swojej etnicznej nadprzyrodzoności - skutkuje teraz powstaniem światowej elity z wyłącznym prawem nie tylko do do samostanowienia, ale i do stanowienia światowych praw według własnych reguł.  Światowych praw wzniesionych na ruinach chrzescijaństwa.

Samuel T. Francis  w eseju "Amerykańska klasa rządząca"  pisał już kilkanascie lat temu:  "Kevin MacDonald udokumentował niezwykle szczegółowo jak żydowskie grupy, starające się propagować własny oparty na etniczności program, osiągnęły ten cel. A ponieważ centralną częścią tego programu jest wymazanie historycznych etnicznych, rasowych i religijnych barier, które wyłączały Żydów i były postrzegane jako prowadzące do ich prześladowań, żydowski program i program menedżerskiej elity w tym aspekcie doskonale się nakładają. Rzeczywiście, Żydzi stali się prominentni w elicie do tego stopnia (zwłaszcza w sektorze kultury), że można sprawiedliwie powiedzieć, iż w menedżerskiej elicie Żydzi służą jako kulturowa awangarda klasy menedżerskiej, dostarczająca ideologicznego uzasadnienia dla jej struktury i polityki, rozpowszechniająca jej ideologiczne formuły pośród masy społecznej, formułująca i często wdrażająca konkretne programy polityczne, i zajmująca się w dużej części wyspecjalizowanym przygotowaniem edukacyjnym, kluczowym dla przekazywania i rozpowszechniania technokratycznych umiejętności elity. 

Słabe (...) są oznaki wyłaniania się europejskiej etnicznej tożsamości zdolnej przeciwstawić się czy to menedżerskiej strukturze władzy, jej anty-europejskiej ideologii i motywacji, czy też bezpośredniemu zagrożeniu Europejczyków ze strony nie-europejskich i anty-europejskich przeciwników. Nowa elita i jej sprzymierzeńcy osłabili lub zniszczyli system wierzeń, wartości moralnych, spadkobierstwa kulturowego i społecznych więzi i instytucji jakie sprawiały, że Europejczycy mieli świadomość kim i czym są, i podtrzymywały w nich wolę przetrwania i opanowania sytuacji. (...) Co Europejczycy muszą uświadomić, jeśli w ogóle mają przetrwać, to to, że siły które zniszczyły ich cywilizację, siły które do tej ruiny doprowadziły, są tymi samymi siłami, które dziś na tych ruinach rządzą. Dopiero kiedy te siły zostaną odsunięte od władzy, dopiero wtedy Europejczycy przyszłości będą w stanie odzyskać dziedzictwo jakie ich przodkowie stworzyli i przekazali im."

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @Maginiu 16 marca 2021 19:04
16 marca 2021 19:25

O judeochrześcijaństwie piszę w kontekścia, jakie użyła w swojej książce Delsol, a więc tradycji której cechą wspólną jest transcedencja i monoteizm oraz fundamentalny dualizm. Odwołują się do wartości nadrzędnych, nienaruszalnych, niepodzielnych i oferują holistyczną wizję świata i człowieka. Manifest Etyki Globalnej w swoich założeniach jest tak samo oddalony od judaizmu, jak i od chrześcijaństwa. Złoty Cielec Mamony albo Pfizera (na jedno w sumie wychodzi) tak samo kala prawo mojżeszowe jak i Kościoła Świętego.

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @IanThomas
16 marca 2021 19:51

"Manifest Etyki Globalnej w swoich założeniach jest tak samo oddalony od judaizmu, jak i od chrześcijaństwa. " Nie, bo jego autorstwo ma czysto etniczne... fundamenty, a jego załgany, przewrotny niby-uniwersalizm właśnie dlatego ma się stosować się do chrześcijaństwa. Skutki widzimy.

Tak było zawsze i tak jest.

"Złoty Cielec Mamony albo Pfizera (na jedno w sumie wychodzi) tak samo kala prawo mojżeszowe jak i Kościoła Świętego. " Nie, nie tak samo, bo judaizm to religia prawa, a chrześcijaństwo to religia odnosząca sie do bytu, istnienia.

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @Maginiu 16 marca 2021 19:51
16 marca 2021 20:05

Ale I Przykazanie ma taką samą wagę w obu religiach (Wj 20, 1-17; Mt 22, 37). 

Nie ubędzie nam, oddając sprawiedliwość tym którzy na nią zasługują. 

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @IanThomas
16 marca 2021 20:06

Nie o tym zresztą jest notka więc mam prośbę aby już nie brnąć dalej w bezsensowną dyskusję.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @IanThomas 16 marca 2021 20:05
16 marca 2021 20:18

Bynajmniej nie taką samą.

W judaiźmie dotyczy tylko "obrzezanych".

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @IanThomas 16 marca 2021 20:06
16 marca 2021 20:20

Nie brnę, tylko kiedy słyszę o judeochrześcijaństwie jako o pojęciu - to wiem, że to fałsz.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @IanThomas
16 marca 2021 20:32

Małe uzupełnienie/powtórzenie:

W kwietniu 1181 roku został obłożony ekskomuniką przez Herakliusza, patriarchę jerozolimskiego. Początkowo próbował zdobyć uchylenie tej decyzji; gdy to nie przyniosło skutku, w 1182 lub 1183 roku udał się do Rzymu, aby przedstawić swoją sytuację papieżowi. Zmarł w Rzymie, prawdopodobnie otruty na polecenie patriarchy Herakliusza.

Wilhelm uchodzi za jednego z najwybitniejszych historyków średniowiecza. Jak pisze Steven Runciman: Lektura jego dzieła pozostawia wrażenie, że był to człowiek mądry, prawy i sympatyczny.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wilhelm_z_Tyru

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @Maginiu 16 marca 2021 20:20
16 marca 2021 20:39

W czym tkwi fałsz? W tym, że nadchodzące rozwiązania jednakowo będą dotyczyć białych, żółtych, ryżych i czarnych? Żydów i Chrześcijan? 

zaloguj się by móc komentować


Nieobyty @IanThomas
16 marca 2021 21:00

Mamy pojecie "projektowany czas życia produktu" - stąd od lat na rynku są wyroby które musimy wymienieć np. lodówki niezaleznie od ich ceny przy zakupie mają wbudowane uszelki które po paru latach wysiadają a ich koszty wymiany są porównywalne zakupem nowej lodówki. 

W przypadku ideii mamy chyba podobnie "projektowany czas życia ideii" - w tym wypadki ideologie mają zaprogramowanych czas ich przydaności np. marsizm i leninizm [a miały Lenin być wieczny].

W tym ujeciu ideologia LGBT czy genderyzm, feminizm itd. to są zaprojektwane na pewien czas formy agresji informcyjnej. Problem tych czasowych nurtów i prądów kulturowych stanowi pewna zastana siatka kulturowa i pojęciowa czy obecność trwałych ideii.

Przykładowo Kościół Katolicki stanowi problem z uwagi na fakt posiadania stałego magisterium nauczania, stałych dogmatów i prawd wiary.  To dlatego tak bardzo promowani są ci "zwylki księża" bo "oni" od tego stałego magisterium tak dalece odeszli.  Tym bardziej że jedna z ideii jaką jest herezja protestancka właśnie zakończyła swój resurs.

Jak można ukrywać ten fakt nietrwałości nowych ideii  wśród jej zwoleników i oponentów których się tempi - jednym że spoobów jest wymiana wszelki narzędzi do opisu stanu chwilowści tych nowych prądów by nie było można ich podważać w dyskursach i debatach czy to akademickich czy publicystycznych.

Stąd i potrzeba nowych koncówek w starych nazwach, nowych dziwolągów językowych i indeks zakazanych słów.

Jeżeli bedzimy mieć stałą i uznaną definicje obiektywizmu - to będzie tak jak byśmy sobie zostawili narzędzie do demaskowania scenografi teatralnej - i pokazywania że parawan z namalowany widokiem gór to nie jest rzeczywista sceneria górska.

Czym jest ruch BLM - to tylko czasowo przydatne narzędzie [jak młot z bardzo kiepskiej stali] do destrukcji pewnych elementów starej kultury/cywlizjacji, gdy w tą destrukcje wkracza element nie kontrolowanego chaosu jest on siłowo rugowany [np. wolna strefa w Seattle].

Do czego służy digitalizacja zasobów bibliotecznych i czystki w bibliotekach to ewidencjonowania i rugowanie rozproszonych fizycznych zasobów baz danych.

Co jest pocieszające to bardzo szybkie zużywanie się tych projektów a nawet nachodznie na siebie kolejny wersji rozwojowych w danym obszarze. 

Gdy dziś widzimy te piękne kłótnie w sieci lewactwa - to mamy to zderzenie gdy jedni są jeszcze na etapie LGBT a drudzy już nie na etapie LGBTQI [jak Leszek Miller który nie potrafiłe zdefinowac literki I i Q] ale kolejny liter analfabetu.  Galopująca inflacja definicji - kiedyś rano gazownia definiowała pojęcia na dziś a terez Twiter definuje znaczenia pojęć na daną godzine/minutę/sekundę.

Wesoły oberek i tancerze tak się w tańcu zapamiętali że nie słyszą że muzyka już nie gra.

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @Nieobyty 16 marca 2021 21:00
16 marca 2021 21:03

Pełna zgoda. Dziękuję za ten komentarz, który pokazuje problem w innej skali. 

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @IanThomas 16 marca 2021 20:39
16 marca 2021 21:07

Jeszcze raz, ale sądzę, że nie tyle co nie rozumie Pan, ale bardzo dobrze Pan wie o czym pisałem. Więc zacytuję tu całe Pańskie zdanie:

"W oderwaniu od faktów historycznych i ich kontekstów nauka ta służy umacnianiu dogmatów o opresyjnym charakterze cywilizacji wzniesionej na fundamentach judeochrześcijańskich."

I odpowiem słowami profesora Wolniewicza:  "Ani na chrześcijaństwo, ani ogólniej na chrześcijańską kulturę Zachodu judaizm właściwy – to znaczy talmudyczny – żadnego wpływu nie wywarł. Trwał obok nich, sam w sobie, jako odrębna formacja kulturowa. "

Ja na to starałem sie wskazać  w pierwszej notce pisząc o Pańskich "fundamentach judeochrzescijańskich".

I dalej profesor Wolniewicz: "Przemianowywanie chrześcijaństwa na polit-poprawne „judeochrześcijaństwo” ma zasiać w nas ziarno niepewności., kim właściwie jesteśmy: jakie jest nasze duchowe dziedzictwo. Wtedy bowiem łatwiej je zniszczyć. Nazwa „judeochrześcijaństwo” to znak na sztandarze współczesnego nihilizmu ."

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @IanThomas 16 marca 2021 21:03
16 marca 2021 21:24

"Pełna zgoda. Dziękuję za ten komentarz, który pokazuje problem w innej skali." 

No właśnie: "Stąd i potrzeba nowych koncówek w starych nazwach, nowych dziwolągów językowych i indeks zakazanych słów.

Jeżeli bedzimy mieć stałą i uznaną definicje obiektywizmu - to będzie tak jak byśmy sobie zostawili narzędzie do demaskowania scenografi teatralnej - i pokazywania że parawan z namalowany widokiem gór to nie jest rzeczywista sceneria górska."

Czy nie jest takim dziwolągiem czy też oszukańczym parawanem  pojęcie "fundamenty judeochrześcijaństwa"?

 

 

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @Maginiu 16 marca 2021 21:24
16 marca 2021 22:21

Jeżeli można w kwesti tego zwrotu - fundementy judeochrześcijaństwa.

To zagmatwanie pojęć i definicj i przejmowanie znaczeń - właściwie wymusza na początku definiowanie jak rozumiemy dane słowo.  Czasami posługujemy się  narzucanemu przez drugą stonę  nazewnictwem ale inacze je rozumiemy.

Z kontekstu notki wynika że Autor miał chyba na myśli fundementy naszej cywilziacji - czyli te elementu judazimu jakim  rozumieli go jeszcze Apostołwie i które są też zawarte w  chrześcijaństwie.

Bardzo starnie w publicznej debacie  jest przemilczany jest fakt że judaizm rabiniczy który rozwinął się judaizmu który był w czasach Apostołów - ewolował w kontrze i opozycji do wczesnego chrześcijaństwa które uważał za szczególnie wrogą  herezję.

Mamy zatem dwie anatagonistyczne wobec siebie cywilizacje żydowską i łacinską [ a nie można być cywilizowanym  na dwa różne sposoby].

Takim pojeciem jest też "starsi bracia w wierze" - co tłumaczy ks. prof. Chrostowski że obecni żydzi nie są naszymi starszymi braćmi w wierze.

Tak bardzo przekręcoen są w znaczeaniu słowa - z synagogi rzymskiej Jan Paweł II powiedział: „Religia żydowska nie jest dla naszej religii «zewnętrzna», lecz w pewien sposób «wewnętrzna». Mamy zatem z nią relacje, jakich nie mamy z żadną inną religią. Jesteście naszymi umiłowanymi braćmi i w pewien sposób, można by powiedzieć, naszymi starszymi braćmi”.

Ufam że dobrze odczytałem intencje autora notki w zastosowaniu i rozumieniu znaczenia tej frazy o fundamentach.

zaloguj się by móc komentować

ocochodzi @IanThomas
16 marca 2021 23:41

Nakładamy dwa porządki, Boski i ludzki bo taka jest natura Jezusa Chrystusa a zatem i chrześcijaństwa. Po ludzku Jezus jest synem Żydówki dziedzicem kultury i potomkiem Dawida. Nic się nie da z tym zrobić. Chrześcijaństwo to realizacja religii Abrahama i Mojżesza zgodna z Planem Bożym. W ziemskim wymiarze nasza cywilizacja ma takie korzenie. Podobnie zresztą jak ma korzenie antyczne (obca Żydom filozofia) jak i barbarzyńskie (obce Żydom pojęcie honoru).  Nie czepiałbym się tu przytoczenia anachronicznego i nieprecyzyjnego pojęcia "judeochrześcijaństwo" . Judaizm to religia żydów po ukrzyżowaniu Chrystusa. Jesteśmy bezradni technologicznie by opisywać kulturę żydowską chrześcijańskiej Europy. Może, po namyśle, judeochrześcijaństwo dla opisu Europy katedr i banków Boga i mamony nie jest pomysłem najg)upszym. Nie wiem.

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @Maginiu 16 marca 2021 21:07
17 marca 2021 00:06

Wolniewicz, jako obrońca kultury chrześcijańskiej! Paradne!

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @IanThomas
17 marca 2021 00:07

Tekst nie jest o judeochrześcijaństwie. Czy to takie trudne do zrozumienia?

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @IanThomas
17 marca 2021 00:15

"Czasami posługujemy się  narzucanemu przez drugą stonę  nazewnictwem ale inacze je rozumiemy." Jeżeli godzimy się na dyskusję w oparciu o  nazewnictwo i pojęcia, które druga strona buduje i używa instrumentalnie - to z założenia stoimy na straconej pozycji. Nie znajdziemy wspólnego języka, nie powstanie nowa wartość.

Dobrze, że Pan zacytował słowa Ojca Świętego wypowiedziane w synagodze. Właśnie wtedy jego słowa trafiły w pustkę, używał pojęć zbudowanych na wartościach nierozumianych  przez drugą stronę: „Religia żydowska nie jest dla naszej religii «zewnętrzna», lecz w pewien sposób «wewnętrzna». Mamy zatem z nią relacje, jakich nie mamy z żadną inną religią. Jesteście naszymi umiłowanymi braćmi i w pewien sposób, można by powiedzieć, naszymi starszymi braćmi”.

Tu znowu zacytuję Wolniewicza:  "Słowa o „starszych braciach w wierze” nie po to zostały wypowiedziane, by Ojciec święty chciał przemianowywać wiarę chrześcijańską, ani tym bardziej nie po to, by nieżyczliwi jej mieli nas czym dźgać. Były wyrazem dobrej woli, a także nadziei, że jedna dobra wola rodzi drugą. Nie zrodziła."

-----------------

"Z kontekstu notki wynika że Autor miał chyba na myśli fundementy naszej cywilziacji - czyli te elementu judazimu jakim  rozumieli go jeszcze Apostołwie i które są też zawarte w  chrześcijaństwie".  A skąd, to termin użyty jednym tchem, w odniesieniu do deklarowanego przez amerykańskich neokonserwatystów "umacniania dogmatów o opresyjnym charakterze cywilizacji wzniesionej na fundamentach judeochrześcijańskich."  Już nie chcę drążyć tego tematu bez końca, a tym bardziej twierdzić, że autor użył tego pojęcia w  podstępnym zamyśle - być może zapatrzył się na naszego AD. Napisałem pierwszą notkę, bo mnie to bardzo razi i bardzo przeszkadza, ale wiadomo, że stary zawsze będzie zrzędził.

https://dorzeczy.pl/kraj/99987/andrzej-duda-napisal-o-judeochrzescijanskim-fundamencie-europy-fala-komentarzy.html

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @Maginiu 17 marca 2021 00:15
17 marca 2021 00:24

Ap 7, 4-8.

Na dobranoc. 

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @IanThomas 17 marca 2021 00:24
17 marca 2021 10:26

Ap 20, 14-15

Na dzień dobry

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @IanThomas 17 marca 2021 00:24
17 marca 2021 10:28

Oj, pomyliłem... Przepraszam. Ma być:

Ap 22, 14-15

zaloguj się by móc komentować

prosiakprosiakprosiak @IanThomas
17 marca 2021 12:37

myślę że POWINIEN się Pan spotkać z Panem Karoniem !!!!!!!

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @IanThomas
17 marca 2021 13:53

Myślę, że Pan powinnien spotkać się z Erykiem Blairem!

zaloguj się by móc komentować

klon @IanThomas 16 marca 2021 19:25
17 marca 2021 17:51

>>>O judeochrześcijaństwie piszę w kontekścia, jakie użyła w swojej książce Delsol, a więc tradycji której cechą wspólną jest transcedencja i monoteizm oraz fundamentalny dualizm. Odwołują się do wartości nadrzędnych, nienaruszalnych, niepodzielnych i oferują holistyczną wizję świata i człowieka.<<<

Jeśli mnie pamięć nie myli, Delsol nie nazywa holistycznymi tradycji chrześcijańskiej i judeistycznej. Holistyczne sa dla niej wszelkie kultury, w których nie ukształtowało się pojęcie osoby lub pojęcie indywidualizmu z jednostkową odpowiedzialnością za własny los.

zaloguj się by móc komentować


klon @IanThomas 17 marca 2021 21:05
18 marca 2021 07:33

Zmyliła mnie. Zawodną jest.

Czas na trening :) 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować